Kochał, spełniał zachcianki, kupił samochód, ale owa ,,Wanda” ostatecznie nie chciała Niemca – czy dobra należy oddać?

Osoby będące w nieformalnym związku często dokonują w stosunku do siebie darowizn, i jak pokazuje przedmiotowa sprawa, nieraz znacznej wartości. Sprawa na tle obyczajowym jest niezwykle interesująca, w świetle zaś przepisów prawa, jak się wydaje dość jednoznaczna. Jakie zapatrywanie na sprawę wyraził Sąd, o tym w treści niniejszego postu.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Łodzi (sygn.. akt: II C 210/15) oddalił powództwo, związane z odwołaniem darowizny przez darczyńcę.

Jak donosi Rzeczpospolita sytuacja przedstawiała się następująco.

Obywatel Niemiec poznaje w agencji towarzyskiej kobietę, do której poczuł na tyle silną estymę, że zaproponował łożenie na jej utrzymanie, oraz na utrzymanie jej syna.

Kobieta co miesięcznie otrzymywała 2 tysiące euro, nadto mężczyzna sfinansował jej operację powiększenia biustu (4 tysiące euro), a także zakupił dla wybranki samochód marki BMW za 40 tys. euro.

W 2013 r. relacje pomiędzy stronami uległy pogorszeniu, a kobieta podjęła decyzję o związaniu się z nowym partnerem. Nie spodobało się to jak się wydaje obywatelowi Niemiec, który na podstawie art. 898 par. 1 kodeksu cywilnego zażądał zwrotu przedmiotu darowizny.

Zgodnie z przedmiotowym przepisem, jeżeli obdarowany dopuścił się wobec darczyńcy rażącej niewdzięczności, można ją odwołać i żądać zwrotu przekazanych kwot/wartości majątkowych.

Sąd musiał odpowiedzieć na pytanie, czy w opisanej powyżej sytuacji pozwana zachowała się w sposób rażąco niewdzięczny, wszak Pan dostarczał jej środków utrzymania, zakupił samochód, zapłacił za operację, a spotykał się z niewdzięcznością i odrzuceniem, gdyż Pani wybrała innego i to z nim się związała.

W mojej ocenie w odniesieniu do zaistniałego stanu faktycznego, brak było podstaw do stwierdzenia, że Pani zachowała się rażąco niewdzięcznie. Odmienna konstatacja prowadziłaby do powstania pewnego przymusu psychicznego po stronie kobiety – ,,zrezygnuj z miłości, bądź ze mną, gdyż inaczej Cię zrujnuję”. W mojej ocenie, nie można za rażąco niewdzięczne uznać, zakończenie jednego związku i rozpoczęcie nowego. Być może subiektywnie można poczuć się oszukanym, lub wykorzystanym (które to doświadczenie zapewne niestety może często być wspólne dla nas, zarówno mężczyzn jak i kobiet), jednakże nie powinno to stanowić uzasadnienia dla odwołania darowizny. Odmiennie natomiast rozważałbym sytuację, w której w okresie trwania związku nieformalnego, jedna ze stron dopuściłaby się zdrady. Ale to temat na zupełnie odrębny wpis.

W przypadku, gdybyś potrzebował porady prawnej w w/w lub innym zakresie, zachęcam do kontaktu.