Jednym z najistotniejszych zagadnień odnośnie prawa do emerytury w ostatnim czasie jest kwestia prawidłowości wyliczenia emerytury dla osób, którym wysokość świadczenia pomniejszono o pobrane emerytury wcześniejsze. Poniżej pozwalam sobie przedstawić analizę owych zagadnień w oparciu o sprawy sądowe wygrane przez Kancelarię w przedmiotowym zakresie….
ZUS nadal nie chce przeliczać emerytur zgodnie z wyrokiem TK odnośnie niezasadności odliczania emerytur wcześniejszych.
WYROK TRYBUNAŁU Z 3.06.2024 R.
Wyrokiem z dnia 3 czerwca 2024 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł w sprawie o sygn. akt: SK 140/20, iż w odniesieniu do części ubezpieczonych emerytura została niezasadnie zaniżona, gdyż odjęto od niej wcześniej pobrane emerytury. Trybunał wskazał, iż:
Art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1251) w zakresie, w jakim dotyczy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń, o których mowa w tym przepisie, przed 6 czerwca 2012 r., jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
ZUS nadal zajmuje stanowisko sprzeczne z w/w wyrokiem. Kwestionowanie stanowiska ZUS wymaga złożenia uprzednio odpowiedniego wniosku, następnie zaś złożenia odpowiednio uargumentowanego oraz sformułowanego w zakresie wniosków odwołania od decyzji ZUS w Sądzie Ubezpieczeń Społecznych.
WYROKI SĄDÓW W SPRAWACH PROWADZONYCH PRZEZ KANCELARIĘ
Poniżej opisujemy doświadczenia w w/w zakresie na bazie spraw sądowych wygranych przez Kancelarię w przedmiotowym zakresie, ponadto wskazuję, iż przedmiotową kwestią tj. nieprawidłowościami w zakresie wykładni art. 25 ust. 1 b ustawy emerytalnej, który został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjnie zajmowałem się już 3 lata temu, kiedy wniosłem w tym zakresie skargę kasacyjną z dnia 5.08.2019 r.od wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 maja 2019 r., sygnatura akt sprawy III AUa 77/19, która skutkowało uchyleniem wyroku przez Sąd Najwyższy dnia 18 stycznia 2022 r., sygn. akt III USKP 98/21 – po uprzednim oddaleniu odwołania przez Sąd Okręgowy, oraz oddaleniu apelacji przez Sąd Apelacyjny. W skardze kasacyjnej argumentowałem przez pryzmat niezgodności przepisów w/w z Konstytucją – należy jednak wskazać, iż interpretacja ta nie była przez Sądy
Aktualnie prowadzę liczne sprawy w w/w zakresie, uzyskując pozytywne orzeczenia Sądowe w tym poniżej podane, natomiast argumentacja prawna podnoszona w sprawach jest zróżnicowana, w kontekście wątpliwości odnośnie kierunków wykładni przepisów, wyrównania lub jego braku za okresy wsteczne, sposobu przeliczeń czy samej zasady i interpretacji przepisów. Przy tym organ ZUS w postaci poszczególnych Oddziałów podaje również zróżnicowane podstawy prawne oraz wywody prawne, które miałyby prowadzić do oddalenia odwołań.
Wnosząc odwołania oraz składając wnioski w tym zakresie do ZUS formułujemy jak najdalej idąca możliwa argumentację prawną w sprawach, bazując na naszych licznych doświadczeniach w tym zakresie, nadto formułujemy również wnioski w zakresie nie tylko przeliczenia świadczenia od daty złożenia wniosku ale uzyskania wyrównania wraz z odsetkami za okres wsteczny.
W jednej ze spraw w której wnieśliśmy odwołanie Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2025 roku, sygn. akt VI U 1799/24 w związku z naszym odwołaniem zmienił zaskarżoną decyzję ZUS.
Sąd wskazał, iż:
,, Jak już wskazano, art. 114 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przewiduje,
że ponowne ustalenie prawa do świadczenia jest możliwe, jednak pod warunkiem, że po
uprawomocnieniu się decyzji zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące
przed wydaniem decyzji. Dokonując pewnych uogólnień, przyjmuje się, że zwrot „przedłożenie nowych
dowodów” użyty w treści art. 114 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, oznacza zgłoszenie
każdego prawnie dopuszczalnego środka dowodowego stanowiącego potwierdzenie okoliczności
faktycznych istniejących przed wydaniem decyzji, a mających wpływ na powstanie prawa do
świadczenia (jego wysokości). Natomiast użyty w tym przepisie termin „ujawnienie okoliczności”,
generalnie oznacza powołanie się na fakty dotyczące ogółu wymagań formalnych i materialnoprawnych
związanych z ustalaniem przez organ rentowy prawa do emerytur (rent) lub wysokości tych świadczeń.
Są to więc określone w przepisach prawa materialnego fakty warunkujące powstanie prawa do
świadczenia i/lub jego wysokości (np. staż pracy, wiek, niezdolność do pracy), a także uchybienia
normom prawa procesowego lub materialnego przez organ rentowy, wpływające potencjalnie na
dokonanie ustaleń w sposób niezgodny z ukształtowaną z mocy prawa sytuacją prawną
zainteresowanych (wyrok SN z dnia 3 lutego 2014 r., I UK 322/13, LEX nr 1444596, wyrok SN z dnia 28
stycznia 2004 r., II UK 228/03, OSNP 2004 nr 19, poz. 341; OSP 2006 Nr 10, poz. 118, z glosą R.
Babińskiej, wyrok SN z dnia 25 maja 2004 r., III UK 31/04, OSNP 2005 nr 1, poz. 13, R. Babińska,
Wzruszalność prawomocnych decyzji rentowych, Warszawa 2007; K. Antonów, Sprawy z zakresu
ubezpieczeń społecznych. Pojęcie oraz właściwości postępowań przedsądowych i ochrony
cywilnosądowej, Warszawa 2011; R. Babińska-Górecka, Uwagi na temat projektu nowelizacji art. 114
ustawy o emeryturach i rentach z FUS (nowa podstawa i przesłanki wzruszalności prawomocnych
decyzji rentowych), PiZS 2013 nr 11, s. 12).
Z powyższego wynika, iż warunkiem ponownego przeliczenia emerytury jest ujawnienie się lub
przedłożenie nowych dowodów lub okoliczności istniejących przed wydaniem prawomocnej decyzji,
które mają wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokości.
Sytuacja taka zdaniem Sądu miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. O ile bowiem w toku
niniejszego postępowania nie przedłożono żadnych nowych dowodów, to zdaniem Sądu nową
okolicznością jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego w którym stwierdzono, że przepis art. 25 ust. 1b
ustawy emerytalnej jest – wobec pewnej grupy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń, o
których mowa w tym przepisie, przed 6 czerwca 2012 r. – niekonstytucyjny. Wyrok ten odnosi się
bowiem do przepisu, który obowiązywał w dacie wydania decyzji o przyznaniu ubezpieczonemu
emerytury w wieku powszechnym i co do zasady ZUS słusznie go zastosował, skoro przepis ten był
obowiązujący (i nadal jest obowiązujący w stosunku do innych grup ubezpieczonych). Zdaniem Sądu
nową okolicznością jest jednak uznanie tego przepisu za niekonstytucyjny wobec pewnej grupy, do
której zalicza się ubezpieczony.
Poza sporem pozostaje przy tym, że wyliczona przez ZUS emerytura ubezpieczonego w wieku
powszechnym – bez potrąceń z tytułu pobranych emerytur – jest wyższa niż emerytura w wieku
powszechnym, którą ostatecznie mu ustalono.
Taka interpretacja przepisu art. 114 ustawy emerytalnej jest zdaniem Sądu dopuszczalna m.in. z
tego względu, że zdanie przeciwne prowadziłoby do sytuacji, w której ubezpieczony pomimo
korzystnego dla niego rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego nadal pobierałaby emeryturę w
zaniżonej wysokości. Zważyć również należy, że takiej interpretacji ww. przepisu nie stoi na
przeszkodzie jego literalne brzmienie, ponieważ ustawodawca nie określił katalogu tzw. „nowych
okoliczności”, jest więc to katalog otwarty.
Powyższe rozważania Sądu Okręgowego pozostają także w korelacji z orzeczeniem Sądu
Najwyższego z dnia 31 stycznia 2019 roku wydanym w sprawie I UK 420/17, w którym Sąd ten wprost
stwierdził, że nową okolicznością w świetle art. 114 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej, istniejącą przed
wydaniem decyzji, która uzasadnia rozpoznanie wniosku o ponowne ustalenie prawa do świadczenia o
którym negatywnie rozstrzygnięto we wcześniejszej decyzji lub wyroku sądowym – jest wskazanie innej
niż uwzględniona uprzednio podstawy prawnej tego świadczenia. Zdaniem Sądu Najwyższego za
uprawniony można uznać pogląd, w myśl którego wniosek inicjujący postępowanie na podstawie art.
114 ustawy o emeryturach i rentach, dotyczy ponownego ustalenia prawa do świadczenia, tyle tylko, że
opartego na innej podstawie prawnej, przez co spełnia wymóg ujawnienia nowych okoliczności
istniejących przed wydaniem decyzji, które miały wpływ na prawo do świadczenia.
Jak trafnie wyjaśnił bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 lipca 2013 roku, III UK 145/12,
funkcją ponownego ustalenia prawa do świadczenia w trybie art. 114 ustawy emerytalno-rentowej, jest
stworzenie gwarancji wydania decyzji rentowych zgodnych z ukształtowaną ex lege sytuacją prawną
zainteresowanych. Dlatego zgodnie z powołanym przepisem „ujawnienie okoliczności istniejących
przed wydaniem decyzji” obok „przedłożenia nowych dowodów”, stanowi przesłankę ponownego
ustalenia prawa do świadczeń emerytalno-rentowych lub ich wysokości.”
W innej ze spraw w których nasz klient uzyskał korzystne dla niego rozstrzygnięcie (tj. w wyroku z dnia 10 marca 2025 r. Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt VI U 1551/24) Sąd wskazał, iż:
Przypomnieć należy, iż w dniu 7 maja 2021 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej
również jako ETPC, Trybunał) wydał wyrok w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce (skarga nr 4907/18),
w którym orzekł, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności w zakresie prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy oraz prawa do sądu
ustanowionego ustawą. W postępowaniu tym ETPC rozstrzygnął sprawę polskiej spółki, która po
postępowaniach przed sądami powszechnymi skierowała skargę konstytucyjną do Trybunału
Konstytucyjnego, w której kwestionowała konstytucyjność przepisów, co do których w postępowaniu
sądowym wnosiła o skierowanie przez sądy pytania prawnego do TK. W lipcu 2017 r. TK na posiedzeniu
niejawnym większością trzech głosów do dwóch umorzył postępowanie i nie przyjął skargi
konstytucyjnej do rozpoznania. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że powołany przez skarżącą art. 49
ustawy – Prawo łowieckie nie był podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącej. Co do
powołanych przez skarżącą przepisów podustawowych TK uznał, że wydanie orzeczenia jest
niedopuszczalne z uwagi na to, że skarżąca zakwestionowała sposób ich zastosowania przez sądy, ale nie
wykazała, w jaki sposób ich treść wpłynęła na naruszenie konstytucyjnych wolności i praw skarżącej. Do
postanowienia TK w sprawie skarżącej zgłoszono zdania odrębne co do odmowy merytorycznego
rozpoznania skargi konstytucyjnej oraz prawidłowości składu, w jakim TK rozpoznał sprawę
dopuszczalności rozpoznania skargi konstytucyjnej. W szczególności w zdaniu odrębnym jednego z
sędziów TK wskazano, że wyznaczony do składu orzekającego sędzia M.M. został wybrany przez Sejm
do Trybunału Konstytucyjnego na miejsce już zajęte, do czego Sejm VIII kadencji nie miał prawa,
ponieważ Sejm VII kadencji wybrał na sędziów konstytucyjnych R.H., A.J. oraz K.Ś., a wątpliwości
prawne dotyczące ustawowej podstawy ich wyboru zostały rozstrzygnięte w wyroku TK z 3 grudnia
2015 r., K 34/15, rozstrzygnięcie to zaś zostało następnie potwierdzone w postanowieniu TK z 7 stycznia
2016 r., U 8/15.
W skardze skierowanej do ETPC skarżąca Xero Flor zarzuciła m.in., że zostało naruszone jej
gwarantowane Konwencją prawo do „sądu ustanowionego ustawą”, ponieważ TK rozpoznał jej skargę
konstytucyjną w składzie ustanowionym z naruszeniem Konstytucji, w szczególności przez okoliczność
zasiadania w nim sędziego M.M. wybranego przez Sejm VIII kadencji na stanowisko sędziego
konstytucyjnego, które zostało już obsadzone przez innego sędziego wybranego przez poprzedni Sejm.
Rozpatrując skargę, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła art. 6 Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka (dalej jako EKPC) gwarantujący każdemu prawo do sprawiedliwego
procesu przed sądem ustanowionym zgodnie z ustawą – Trybunał Konstytucyjny z udziałem osoby
wybranej na miejsce już zajęte w Trybunale Konstytucyjnym, nie jest bowiem sądem ustanowionym
zgodnie z ustawą. ETPCz dokonał oceny zarzutu skarżącej co do naruszenia jej konwencyjnego prawa
do sądu ustanowionego ustawą przez rozpoznanie jej skargi w składzie ustanowionym z naruszeniem
Konstytucji, w szczególności przez okoliczność zasiadania w nim sędziego M.M. wybranego przez Sejm
VIII kadencji na stanowisko sędziego konstytucyjnego, które zostało już obsadzone przez innego
sędziego wybranego przez poprzedni Sejm, i zgodził się ze skarżącą, że w niniejszej sprawie należy
zastosować trójstopniowy test określony przez Wielką Izbę w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson
przeciwko Islandii ([WI], 1 grudnia 2020 r., skarga nr 26374/18). Odwołując się do sprawy Guðmundur
Andri Ástráðsson, Trybunał przypomniał, że nie istnieje w Europie jeden model wyłaniania i
mianowania sędziów, który miałby zastosowanie do wszystkich krajów, ale funkcjonuje wiele różnych
systemów, a Konwencja dopuszcza mianowanie sędziów przez władzę wykonawczą lub ustawodawczą,
pod warunkiem że mianowani są wolni od wpływów lub nacisków przy wykonywaniu swoich funkcji
orzeczniczych. Trybunał podkreślił, że przedmiotem jego oceny jest zbadanie, czy zaistniałe w
procedurze wyboru sędziów TK nieprawidłowości spowodowały pozbawienie skarżącej prawa do „sądu
ustanowionego ustawą”. Trybunał (…) skupił się na analizie wyboru 2 grudnia 2015 r. trzech sędziów, w
tym sędziego M.M., do Trybunału Konstytucyjnego. Na wstępie podkreślił, że rozpoznawana sprawa ma
szczególny kontekst z uwagi na uregulowanie trybu wyboru sędziów konstytucyjnych w Konstytucji i w
ustawie o TK oraz ze względu na okoliczność, że to właśnie TK był w rozpoznawanej sprawie jedynym
krajowym organem sądowym, który w granicach swojej właściwości mógł dokonać kontroli
prawidłowości wyboru sędziego M.M. do sądu konstytucyjnego. Trybunał dokonał następnie analizy
odpowiednich zmian prawnych i faktycznych dotyczących wyboru sędziów TK pod koniec 2015 r.
Wskazał, że sam TK potwierdził ustalenia dotyczące ważności wyboru trzech sędziów: R.H., A.J. oraz
K.Ś., przez Sejm VII kadencji w wyrokach z: 9 grudnia 2015 r., K 35/15, 9 marca 2016 r., K 47/15 oraz
11 sierpnia 2016 r., K 39/16, a także w postanowieniu z 7 stycznia 2016 r., U 8/15. Trybunał zauważył,
że w wyroku TK z 3 grudnia 2015 r., K 34/15 stwierdzono, iż uchwały Sejmu VIII kadencji z 25
listopada 2015 r. stwierdzające brak mocy prawnej uchwał Sejmu poprzedniej kadencji z października
2015 r. w przedmiocie wyboru sędziów TK nie mogą wywołać skutków prawnych, ponieważ Sejm nie
ma uprawnień do zmiany wcześniejszych decyzji w sprawie wyboru sędziów TK, a ponadto nie ma
regulacji prawnych umożlwiających organowi państwowemu, w tym Sejmowi, unieważnianie uchwał
Sejmu w sprawie wyboru sędziego konstytucyjnego, w związku z czym uchwały unieważniające Sejmu
VIII kadencji były prawnie niewiążące i przyjęte bez podstawy prawnej. W związku z tym ETPC
stwierdził, że doszło do naruszenia prawa krajowego przez przyjęcie przez Sejm VIII kadencji ww.
uchwał „unieważniających”. Trybunał – m.in. na podstawie analizy ww. orzeczeń – stwierdził, że wybór
trzech sędziów, w tym sędziego M.M., do TK 2 grudnia 2015 r. nastąpił z naruszeniem art. 194 ust. 1
Konstytucji, tj. zasady, zgodnie z którą sędzia powinien być wybrany przez Sejm, w którego kadencji
przypada dzień wystąpienia wakatu na stanowisku sędziowskim. Uchwały Sejmu VIII kadencji stanowią
zatem kolejne naruszenie prawa krajowego w zakresie procedury wyboru sędziów konstytucyjnych,
ponieważ dotyczyły stanowisk sędziowskich już obsadzonych. Trybunał, podzielając argumentację TK
zawartą w wyrokach w sprawach K 34/15 oraz K 35/15 z grudnia 2015 r., uznał także, że działania i
zaniechania Prezydenta RP – polegające na odmowie przyjęcia ślubowania od trzech sędziów
wybranych zgodnie z prawem przez Sejm VII kadencji, a jednocześnie na niezwłocznym zaprzysiężeniu
sędziów wybranych przez Sejm VIII kadencji na obsadzone już miejsca w ciągu kilku godzin od ich
wyboru – stanowiły naruszenie prawa krajowego. Konstytucja bowiem przyznaje kompetencję do
decydowania o personalnej obsadzie TK wyłącznie Sejmowi, a kompetencja Prezydenta RP do
zaprzysięgania sędziów nie jest z tą kompetencją równoznaczna. Ponadto polska ustawa zasadnicza nie
przewiduje kompetencji głowy państwa do odmowy przyjęcia ślubowania od sędziego TK wybranego
przez Sejm – domniemywanie takiej kompetencji jest niedopuszczalne i nieuzasadnione. Trybunał
odniósł się do wyroku TK z 24 października 2017 r., K 1/17 i odnotował jego sprzeczność z
wcześniejszymi wyrokami sądu konstytucyjnego. Poza tym z uwagi na to, że w jego wydaniu brali udział
sędziowie M.M. i H.C. wybrani przez Sejm VIII kadencji na miejsca już obsadzone przez Sejm VII
kadencji, stwierdził, że wyrok ten nie mógł usunąć rażących wad w wyborze m.in. ww. sędziów
konstytucyjnych, do których doprowadził parlament w grudniu 2015 r., i ma niewielkie znaczenie dla
oceny ważności ich wyboru. Trybunał, biorąc pod uwagę wszystkie trzy stwierdzone uchybienia prawu
krajowemu w zakresie dotyczącym procedury wyboru sędziów konstytucyjnych, uznał, że pierwszy
warunek testu został spełniony. Rozważając spełnienie drugiego kryterium (czy naruszenia prawa
krajowego odnosiły się do jakiejkolwiek podstawowej zasady dotyczącej procedury mianowania
sędziów), Trybunał w świetle swoich ustaleń co do naruszeń prawa krajowego, wskazał, że dotyczyły
one podstawowej zasady odnoszącej się do procedury wyboru sędziów konstytucyjnych, czyli tego, że
sędziego wybiera Sejm tej kadencji, w trakcie której przypada dzień powstania wakatu na tym
stanowisku. Sejm VIII kadencji naruszył powyższą zasadę, ponieważ dokonał wyboru trzech sędziów na
miejsca już obsadzone przez trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Takiego
naruszenia dopuścił się również Prezydent RP przez odmowę odebrania ślubowania od trzech sędziów
wybranych 8 października 2015 r. przez Sejm VII kadencji, a jednocześnie przez odebranie ślubowania
od sędziów wybranych na zajęte już miejsca niezwłocznie po ich wyborze. Ponadto Trybunał zauważył,
że zarówno wybór sędziów przez Sejm VIII kadencji, jak i przyjęcie od nich ślubowania przez
Prezydenta RP miały miejsce tuż przed wydaniem przez TK wyroku w sprawie K 34/15 – takie
przyspieszone działania władz budzą wątpliwości jako nieprawidłowa ich ingerencja w proces wyboru
sędziów konstytucyjnych. Zdaniem Trybunału działania władzy ustawodawczej i wykonawczej w
rozpoznawanej sprawie, polegające na nierespektowaniu orzeczeń TK w przedmiocie ważności wyboru
sędziów, podważyły cel konwencyjnego wymogu „sądu ustanowionego ustawą”, który odzwierciedla
zasadę praworządności, chroni sądownictwo przed bezprawnymi wpływami z zewnątrz, a także
odgrywa istotną rolę w utrzymaniu rozdziału konstytucyjnych władz oraz niezależności i legitymizacji
władzy sądowniczej koniecznej w społeczeństwie demokratycznym. W tym kontekście Trybunał na tle
wcześniejszego orzecznictwa przypomniał, że w rachubę wchodzi także zasada pewności prawa, która
wymaga, aby ostateczne sądowe rozstrzygnięcia nie były kwestionowane. W rozpoznawanej sprawie
władza ustawodawcza (Sejm) i wykonawcza (Prezydent RP) przez niewykonanie wyroków TK
dotyczących prawidłowości wyboru sędziów konstytucyjnych dopuściły się naruszenia zasady rządów
prawa, a ich zaniechania w tym zakresie świadczą o „lekceważeniu zasady legalizmu, która wymaga,
aby działanie państwa było zgodne z ustawą i przez ustawę dopuszczone” (pkt 282 wyroku). Działania
ww. władz konstytucyjnych ETPC uznał także za kwestionowanie „roli Trybunału Konstytucyjnego
jako ostatecznego arbitra w sprawach dotyczących wykładni Konstytucji oraz konstytucyjności ustaw”
(pkt 285 wyroku). Trybunał uznał w konsekwencji, że działania ww. władz konstytucyjnych były
bezprawnym zewnętrznym wpływem na sąd konstytucyjny, a naruszenia procedury wyboru trzech
sędziów, w tym sędziego M.M., osiągnęły taki stopień, że podważyły legitymację całego postępowania
wyborczego i istotę „prawa do sądu ustanowionego przez ustawę”.
Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż w składzie rozstrzygającym sprawę SK 140/24
występował sędzia nieprawidłowo wybrany (tzw. „dubler”), uznać należało, że wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 4 czerwca 2024 roku, w sprawie o sygn. akt SK 140/20, nie został wydany przez
sąd ustanowiony przez ustawę, a zatem nie ma mocy wiążącej i to bez względu na to czy został czy nie
został ogłoszony w Dzienniku Ustaw.
Pomimo jednak tego, wskazać należy, że zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie dopuszcza
się możliwości odmowy zastosowania przez sąd przepisu ustawy, który uznał za niezgodny z
Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej (dalej jako „Konstytucja”). Zgodnie z art. 188 pkt 1 Konstytucji
Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z
Konstytucją. Norma ta daje Trybunałowi Konstytucyjnemu wyłączną kompetencję rozstrzygania o
niekonstytucyjności oznaczonego przepisu ustawy; w konsekwencji tylko Trybunał Konstytucyjny
może rozważać usunięcie z systemu prawnego przepisów sprzecznych z ustawą zasadniczą. Przyjmuje
się jednak, że czym innym jest ocena konstytucyjności przepisu mającego zastosowanie w konkretnej
sprawie rozstrzyganej przez sąd. Już w uchwale z 4 lipca 2001 roku Sąd Najwyższy podkreślił, że
odmowa zastosowania przepisu ustawy uznanego przez sąd za sprzeczny z Konstytucją nie narusza
kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, bowiem przedmiot orzekania sądu dotyczy indywidualnego
stosunku społecznego, a Trybunał Konstytucyjny orzeka o prawie. Wykonując władzę sądowniczą (art.
10 ust. 2 Konstytucji) sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 Konstytucji). Z kolei rola
Trybunału przypomina bardziej władzę ustawodawczą tzw. ustawodawcy negatywnego (mimo że art. 10
ust. 2 Konstytucji zalicza go do władzy sądowniczej). Przypomnieć nadto należy, że art. 8 ust. 2
Konstytucji daje podstawę do bezpośredniego stosowania Konstytucji. Dojdzie do tego wtedy, kiedy sąd
stwierdzi konflikt między normami (zasadami, wartościami) konstytucyjnymi, a przepisem ustawy,
który ma zastosować i – co istotne – poprzez taki zabieg sąd nie wyeliminuje kwestionowanego przepisu
z obrotu prawnego, lecz odmówi jego zastosowania w indywidualnej sprawie. (tak wyrok Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 1999 roku, I PKN 438/99, również wyrok SN z dnia 7 kwietnia
1998 roku, I PKN 90/98). Dopuszczalność stosowania tzw. „rozproszonej kontroli konstytucyjnej” przez
sądy ma miejsce w sytuacjach oczywistych, tj. wówczas, gdy w przeszłości Trybunał Konstytucyjny
orzekał już o normie analogicznej do normy, która ma być zastosowana w danej sprawie, albo w
przypadku powtórzenia niekonstytucyjnej normy przez ustawodawcę (tak Naczelny Sąd
Administracyjny w wyroku z 20 lipca 2021 roku II FSK 1832/16, LEX nr 3232398, podobnie Sąd
Najwyższy w wyrokach z dnia 17 marca 2016 roku, V CSK 377/15, z dnia 20 lutego 2018 roku, V CSK
230/17 i z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 493/18).
Z podobną sytuacją jak wyżej opisana mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Wyrok TK z 4
czerwca 2024 roku jest bowiem już drugim wyrokiem, w którym orzeczona została niekonstytucyjność
przepisu art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej. Pierwszy wyrok, w prawidłowym składzie, zapadł w dniu 6
marca 2019 roku w sprawie o sygn. akt P 20/16W wyroku w sprawie, w której również wnosiliśmy odwołanie od decyzji ZUS, z dnia 11.02.2025 r. Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt: VI U 1715/24, Sąd wskazał, iż:
Spór w rozpoznawanej sprawie miał charakter prawny i dotyczył tego, czy zachodzą podstawy do
przeliczenia emerytury powszechnej ubezpieczonego z pominięciem regulacji zawartej w przepisie art.
25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (tj. Dz. U. z 2023 r. poz. 1251 dalej zwana ustawą emerytalną), tj. bez pomniejszania
podstawy wymiaru emerytury powszechnej o sumę kwot wcześniej pobranych emerytur
wcześniejszych, a nadto czy ubezpieczonemu przysługuje prawo do wypłaty wyrównania emerytury
powszechnej za cały okres jej wypłaty w zaniżonej wysokości wraz z odsetkami. Ubezpieczony oparł
swoje odwołanie na wyroku Trybunału Konstytucyjnego (dalej również jako TK) z dnia 4 czerwca 2024
roku, wydanym w sprawie SK 140/20.
W zakresie żądania wypłaty wyrównania emerytury powszechnej za cały okres, kiedy była ona
zaniżona Sąd przekazał wniosek ubezpieczonego do organu rentowego jako nowe żądanie.
Postanowienie to jest prawomocne. Ubezpieczony oparł swoje odwołanie na wyroku Trybunału
Konstytucyjnego (dalej również jako TK) z dnia 4 czerwca 2024 roku, wydanym w sprawie SK 140/20.
Z uwagi na powyższe, w pierwszej kolejności Sąd wskazuje, iż w jego ocenie podstawą
orzekania w niniejszej sprawie nie może być powoływany przez ubezpieczonego wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 4 czerwca 2024 roku, wydany w sprawie SK 140/20, albowiem skład powołany
do wydania tego orzeczenia w Trybunale Konstytucyjnym był wadliwy. W konsekwencji Trybunał
Konstytucyjny orzekający w tym składzie nie może być uznany za sąd ustanowiony zgodnie z ustawą.
Tym samym wyrok z dnia 4 czerwca 2024 r. w sprawie SK 140/20 nie ma mocy powszechnie
obowiązującej i nie jest ostateczny.
Przypomnieć należy, iż w dniu 7 maja 2021 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej
również jako ETPC, Trybunał) wydał wyrok w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce (skarga nr 4907/18),
w którym orzekł, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności w zakresie prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy oraz prawa do sądu
ustanowionego ustawą. W postępowaniu tym ETPC rozstrzygnął sprawę polskiej spółki, która po
postępowaniach przed sądami powszechnymi skierowała skargę konstytucyjną do Trybunału
Konstytucyjnego, w której kwestionowała konstytucyjność przepisów, co do których w postępowaniu
sądowym wnosiła o skierowanie przez sądy pytania prawnego do TK. W lipcu 2017 r. TK na
posiedzeniu niejawnym większością trzech głosów do dwóch umorzył postępowanie i nie przyjął skargi
konstytucyjnej do rozpoznania. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że powołany przez skarżącą art. 49
ustawy – Prawo łowieckie nie był podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie skarżącej. Co do
powołanych przez skarżącą przepisów podustawowych TK uznał, że wydanie orzeczenia jest
niedopuszczalne z uwagi na to, że skarżąca zakwestionowała sposób ich zastosowania przez sądy, ale nie
wykazała, w jaki sposób ich treść wpłynęła na naruszenie konstytucyjnych wolności i praw
skarżącej. Do postanowienia TK w sprawie skarżącej zgłoszono zdania odrębne co do odmowy
merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej oraz prawidłowości składu, w jakim TK
rozpoznał sprawę dopuszczalności rozpoznania skargi konstytucyjnej. W szczególności w zdaniu
odrębnym jednego z sędziów TK wskazano, że wyznaczony do składu orzekającego sędzia M.M. został
wybrany przez Sejm do Trybunału Konstytucyjnego na miejsce już zajęte, do czego Sejm VIII kadencji
nie miał prawa, ponieważ Sejm VII kadencji wybrał na sędziów konstytucyjnych R.H., A.J. oraz K.Ś., a
wątpliwości prawne dotyczące ustawowej podstawy ich wyboru zostały rozstrzygnięte w wyroku TK z 3
grudnia 2015 r., K 34/15, rozstrzygnięcie to zaś zostało następnie potwierdzone w postanowieniu TK z 7
stycznia 2016 r., U 8/15.
W skardze skierowanej do ETPC skarżąca Xero Flor zarzuciła m.in., że zostało naruszone jej
gwarantowane Konwencją prawo do „sądu ustanowionego ustawą”, ponieważ TK rozpoznał jej skargę
konstytucyjną w składzie ustanowionym z naruszeniem Konstytucji, w szczególności przez okoliczność
zasiadania w nim sędziego M.M. wybranego przez Sejm VIII kadencji na stanowisko sędziego
konstytucyjnego, które zostało już obsadzone przez innego sędziego wybranego przez poprzedni Sejm.
Rozpatrując skargę, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła art. 6
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (dalej jako EKPC) gwarantujący każdemu prawo do
sprawiedliwego procesu przed sądem ustanowionym zgodnie z ustawą – Trybunał Konstytucyjny z
udziałem osoby wybranej na miejsce już zajęte w Trybunale Konstytucyjnym, nie jest bowiem sądem
ustanowionym zgodnie z ustawą. ETPCz dokonał oceny zarzutu skarżącej co do naruszenia jej
konwencyjnego prawa do sądu ustanowionego ustawą przez rozpoznanie jej skargi w składzie
ustanowionym z naruszeniem Konstytucji, w szczególności przez okoliczność zasiadania w nim
sędziego M.M. wybranego przez Sejm VIII kadencji na stanowisko sędziego konstytucyjnego, które
zostało już obsadzone przez innego sędziego wybranego przez poprzedni Sejm, i zgodził się ze skarżącą,
że w niniejszej sprawie należy zastosować trójstopniowy test określony przez Wielką Izbę w
sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii ([WI], 1 grudnia 2020 r., skarga nr 26374/18).
Odwołując się do sprawy Guðmundur Andri Ástráðsson, Trybunał przypomniał, że nie
istnieje w Europie jeden model wyłaniania i mianowania sędziów, który miałby zastosowanie do
wszystkich krajów, ale funkcjonuje wiele różnych systemów, a Konwencja dopuszcza mianowanie
sędziów przez władzę wykonawczą lub ustawodawczą, pod warunkiem że mianowani są wolni od
wpływów lub nacisków przy wykonywaniu swoich funkcji orzeczniczych. Trybunał podkreślił, że
przedmiotem jego oceny jest zbadanie, czy zaistniałe w procedurze wyboru sędziów TK
nieprawidłowości spowodowały pozbawienie skarżącej prawa do „sądu ustanowionego ustawą”.
Trybunał, dokonując oceny zarzutu w świetle pierwszego z kryteriów testu (czy doszło do
oczywistego naruszenia prawa krajowego), skupił się na analizie wyboru 2 grudnia 2015 r. trzech
sędziów, w tym sędziego M.M., do Trybunału Konstytucyjnego. Na wstępie podkreślił, że
rozpoznawana sprawa ma szczególny kontekst z uwagi na uregulowanie trybu wyboru sędziów
konstytucyjnych w Konstytucji i w ustawie o TK oraz ze względu na okoliczność, że to właśnie TK
był w rozpoznawanej sprawie jedynym krajowym organem sądowym, który w granicach swojej
właściwości mógł dokonać kontroli prawidłowości wyboru sędziego M.M. do sądu konstytucyjnego.
Trybunał dokonał następnie analizy odpowiednich zmian prawnych i faktycznych dotyczących wyboru
sędziów TK pod koniec 2015 r. Wskazał, że sam TK potwierdził ustalenia dotyczące ważności wyboru
trzech sędziów: R.H., A.J. oraz K.Ś., przez Sejm VII kadencji w wyrokach z: 9 grudnia 2015 r., K 35/15,
9 marca 2016 r., K 47/15 oraz 11 sierpnia 2016 r., K 39/16, a także w postanowieniu z 7 stycznia 2016
r., U 8/15.
Trybunał zauważył, że w wyroku TK z 3 grudnia 2015 r., K 34/15 stwierdzono, iż uchwały
Sejmu VIII kadencji z 25 listopada 2015 r. stwierdzające brak mocy prawnej uchwał Sejmu poprzedniej
kadencji z października 2015 r. w przedmiocie wyboru sędziów TK nie mogą wywołać skutków
prawnych, ponieważ Sejm nie ma uprawnień do zmiany wcześniejszych decyzji w sprawie wyboru
sędziów TK, a ponadto nie ma regulacji prawnych umożlwiających organowi państwowemu, w tym
Sejmowi, unieważnianie uchwał Sejmu w sprawie wyboru sędziego konstytucyjnego, w związku z
czym uchwały unieważniające Sejmu VIII kadencji były prawnie niewiążące i przyjęte bez podstawy
prawnej. W związku z tym ETPC stwierdził, że doszło do naruszenia prawa krajowego przez przyjęcie
przez Sejm VIII kadencji ww. uchwał „unieważniających”.
Trybunał – m.in. na podstawie analizy ww. orzeczeń – stwierdził, że wybór trzech
sędziów, w tym sędziego M.M., do TK 2 grudnia 2015 r. nastąpił z naruszeniem art. 194 ust.
1 Konstytucji, tj. zasady, zgodnie z którą sędzia powinien być wybrany przez Sejm, w którego kadencji
przypada dzień wystąpienia wakatu na stanowisku sędziowskim. Uchwały Sejmu VIII kadencji stanowią
zatem kolejne naruszenie prawa krajowego w zakresie procedury wyboru sędziów konstytucyjnych,
ponieważ dotyczyły stanowisk sędziowskich już obsadzonych. Trybunał, podzielając argumentację TK
zawartą w wyrokach w sprawach K 34/15 oraz K 35/15 z grudnia 2015 r., uznał także, że działania i
zaniechania Prezydenta RP – polegające na odmowie przyjęcia ślubowania od trzech sędziów
wybranych zgodnie z prawem przez Sejm VII kadencji, a jednocześnie na niezwłocznym zaprzysiężeniu
sędziów wybranych przez Sejm VIII kadencji na obsadzone już miejsca w ciągu kilku godzin od ich
wyboru – stanowiły naruszenie prawa krajowego. Konstytucja bowiem przyznaje kompetencję do
decydowania o personalnej obsadzie TK wyłącznie Sejmowi, a kompetencja Prezydenta RP do
zaprzysięgania sędziów nie jest z tą kompetencją równoznaczna. Ponadto polska ustawa zasadnicza nie
przewiduje kompetencji głowy państwa do odmowy przyjęcia ślubowania od sędziego TK wybranego
przez Sejm – domniemywanie takiej kompetencji jest niedopuszczalne i nieuzasadnione. Trybunał
odniósł się do wyroku TK z dnia 24 października 2017 r., K
1/17 i odnotował jego sprzeczność z
wcześniejszymi wyrokami sądu konstytucyjnego. Poza tym z uwagi na to, że w jego wydaniu brali
udział sędziowie M.M. i H.C. wybrani przez Sejm VIII kadencji na miejsca już obsadzone przez Sejm
VII kadencji, stwierdził, że wyrok ten nie mógł usunąć rażących wad w wyborze m.in. ww. sędziów
konstytucyjnych, do których doprowadził parlament w grudniu 2015 r., i ma niewielkie znaczenie dla
oceny ważności ich wyboru. Trybunał, biorąc pod uwagę wszystkie trzy stwierdzone uchybienia prawu
krajowemu w zakresie dotyczącym procedury wyboru sędziów konstytucyjnych, uznał, że pierwszy
warunek testu został spełniony.
Rozważając spełnienie drugiego kryterium (czy naruszenia prawa krajowego odnosiły się do
jakiejkolwiek podstawowej zasady dotyczącej procedury mianowania sędziów), Trybunał w świetle
swoich ustaleń co do naruszeń prawa krajowego, wskazał, że dotyczyły one podstawowej zasady
odnoszącej się do procedury wyboru sędziów konstytucyjnych, czyli tego, że sędziego wybiera Sejm tej
kadencji, w trakcie której przypada dzień powstania wakatu na tym stanowisku. Sejm VIII kadencji
naruszył powyższą zasadę, ponieważ dokonał wyboru trzech sędziów na miejsca już obsadzone przez
trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Takiego naruszenia dopuścił się również
Prezydent RP przez odmowę odebrania ślubowania od trzech sędziów wybranych 8 października 2015 r.
przez Sejm VII kadencji, a jednocześnie przez odebranie ślubowania od sędziów wybranych na zajęte
już miejsca niezwłocznie po ich wyborze. Ponadto Trybunał zauważył, że zarówno wybór sędziów przez
Sejm VIII kadencji, jak i przyjęcie od nich ślubowania przez Prezydenta RP miały miejsce tuż przed
wydaniem przez TK wyroku w sprawie K 34/15 – takie przyspieszone działania władz budzą
wątpliwości jako nieprawidłowa ich ingerencja w proces wyboru sędziów konstytucyjnych. Zdaniem
Trybunału działania władzy ustawodawczej i wykonawczej w rozpoznawanej sprawie, polegające na
nierespektowaniu orzeczeń TK w przedmiocie ważności wyboru sędziów, podważyły cel
konwencyjnego wymogu „sądu ustanowionego ustawą”, który odzwierciedla zasadę praworządności,
chroni sądownictwo przed bezprawnymi wpływami z zewnątrz, a także odgrywa istotną
rolę w utrzymaniu rozdziału konstytucyjnych władz oraz niezależności i legitymizacji władzy
sądowniczej koniecznej w społeczeństwie demokratycznym. W tym kontekście Trybunał na tle
wcześniejszego orzecznictwa przypomniał, że w rachubę wchodzi także zasada pewności prawa, która
wymaga, aby ostateczne sądowe rozstrzygnięcia nie były kwestionowane. W rozpoznawanej sprawie władza ustawodawcza (Sejm) i wykonawcza (Prezydent
RP) przez niewykonanie wyroków TK dotyczących prawidłowości wyboru sędziów konstytucyjnych
dopuściły się naruszenia zasady rządów prawa, a ich zaniechania w tym zakresie świadczą o
„lekceważeniu zasady legalizmu, która wymaga, aby działanie państwa było zgodne z ustawą i przez
ustawę dopuszczone” (pkt 282 wyroku). Działania ww. władz konstytucyjnych ETPC uznał także za
kwestionowanie „roli Trybunału Konstytucyjnego jako ostatecznego arbitra w sprawach dotyczących
wykładni Konstytucji oraz konstytucyjności ustaw” (pkt 285 wyroku). Trybunał uznał w konsekwencji,
że działania ww. władz konstytucyjnych były bezprawnym zewnętrznym wpływem na sąd
konstytucyjny, a naruszenia procedury wyboru trzech sędziów, w tym sędziego M.M., osiągnęły taki
stopień, że podważyły legitymację całego postępowania wyborczego i istotę „prawa do sądu
ustanowionego przez ustawę”.
Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż w składzie rozstrzygającym sprawę SK 140/24
występował sędzia nieprawidłowo wybrany (tzw. „dubler”), uznać należało, że wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 4 czerwca 2024 roku, w sprawie o sygn. akt SK 140/20, nie został wydany przez
sąd ustanowiony przez ustawę, a zatem nie ma mocy wiążącej i to bez względu na to czy został czy nie
został ogłoszony w Dzienniku Ustaw.
Pomimo jednak tego, wskazać należy, że zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie dopuszcza
się możliwości odmowy zastosowania przez sąd przepisu ustawy, który uznał za niezgodny z
Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej (dalej jako „Konstytucja”). Zgodnie z art. 188 pkt 1
Konstytucji Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych
z Konstytucją. Norma ta daje Trybunałowi Konstytucyjnemu wyłączną kompetencję rozstrzygania o
niekonstytucyjności oznaczonego przepisu ustawy; w konsekwencji tylko Trybunał Konstytucyjny
może rozważać usunięcie z systemu prawnego przepisów sprzecznych z ustawą zasadniczą. Przyjmuje
się jednak, że czym innym jest ocena konstytucyjności przepisu mającego zastosowanie w konkretnej
sprawie rozstrzyganej przez sąd. Już w uchwale z 4 lipca 2001 r. Sąd Najwyższy podkreślił, że odmowa
zastosowania przepisu ustawy uznanego przez sąd za sprzeczny z Konstytucją nie narusza kompetencji
Trybunału Konstytucyjnego, bowiem przedmiot orzekania sądu dotyczy indywidualnego stosunku
społecznego, a Trybunał Konstytucyjny orzeka o prawie. Wykonując władzę sądowniczą (art. 10 ust.
2 Konstytucji) sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 Konstytucji). Z kolei rola
Trybunału przypomina bardziej władzę ustawodawczą tzw. ustawodawcy negatywnego (mimo że art. 10
ust. 2 Konstytucji zalicza go do władzy sądowniczej). Przypomnieć nadto należy, że art. 8 ust.
2 Konstytucji daje podstawę do bezpośredniego stosowania Konstytucji. Dojdzie do tego wtedy, kiedy
sąd stwierdzi konflikt między normami (zasadami, wartościami) konstytucyjnymi, a przepisem ustawy,
który ma zastosować i – co istotne – poprzez taki zabieg sąd nie wyeliminuje kwestionowanego przepisu
z obrotu prawnego, lecz odmówi jego zastosowania w indywidualnej sprawie. (tak wyrok Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 1999 r., I PKN 438/99, również wyrok SN z dnia 7 kwietnia 1998
r., I PKN 90/98). Dopuszczalność stosowania tzw. „rozproszonej kontroli konstytucyjnej” przez sądy ma
miejsce w sytuacjach oczywistych, tj. wówczas, gdy w przeszłości Trybunał Konstytucyjny orzekał już
o normie analogicznej do normy, która ma być zastosowana w danej sprawie, albo w przypadku
powtórzenia niekonstytucyjnej normy przez ustawodawcę (tak Naczelny Sąd Administracyjny w
wyroku z 20 lipca 2021 r. II FSK 1832/16, LEX nr 3232398, podobnie Sąd Najwyższy w wyrokach z
dnia 17 marca 2016 r., V CSK 377/15, z dnia 20 lutego 2018 r., V CSK 230/17 i z dnia 27 listopada 2019
r., II CSK 493/18).
Z podobną sytuacją jak wyżej opisana mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Wyrok TK z 4
czerwca 2024 r. jest bowiem już drugim wyrokiem, w którym orzeczona została niekonstytucyjność
przepisu art. 25 ust.1 b ustawy emerytalnej. Pierwszy wyrok, w prawidłowym składzie, zapadł w dniu 6
marca 2019 r. w sprawie o sygn. akt P 20/16.
W wyroku tym Trybunał stwierdził, że art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2018 r. poz. 1270 oraz z 2019 r. poz. 39), w
brzmieniu obowiązującym do 30 września 2017 r., w zakresie, w jakim dotyczy urodzonych w 1953 r.
kobiet, które przed 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy, jest
niezgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał Konstytucyjny, udzielając
odpowiedzi na pytanie Sądu Okręgowego w Szczecinie, związany był zakresem stanu faktycznego
sprawy, w której Sąd Okręgowy zadał pytanie i z tego względu kwestionowany art. 25 ust. 1b ustawy o
FUS został poddany kontroli konstytucyjności przez TK wyłącznie w odniesieniu do ubezpieczonej
urodzonej w 1953 r., która nabyła i zrealizowała prawo do emerytury na podstawie art. 46 ustawy
emerytalnej, czyli nabyła prawo do tzw. wcześniejszej emerytury. Jak wskazał TK spór toczący się
przed sądem nie dotyczył samego sposobu obliczenia podstawy emerytury przez ZUS, ale
dopuszczalności zastosowania – w tym zakresie – mechanizmu potrąceń, o którym mowa w
kwestionowanym art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej. Zastosowanie tego mechanizmu w odniesieniu do
ubezpieczonej, której dotyczyła sprawa tocząca się przed pytającym sądem, spowodowało ustalenie
emerytury powszechnej w wysokości niższej niż pobierana przez nią wcześniejsza emerytura. Dalej TK
wskazał, że istotne znaczenie ma to, że mechanizm ustalania podstawy emerytury powszechnej zgodnie
z zasadą przewidzianą w art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej obowiązuje od 1 stycznia 2013 r. Ma zatem
zastosowanie tylko do pewnej grupy kobiet korzystających z wcześniejszej emerytury – urodzonych w
1953 r. Tylko te ubezpieczone, przechodząc na wcześniejszą emeryturę, osiągnęły powszechny wiek
emerytalny już po wejściu w życie kwestionowanego art. 25 ust. 1b ustawy o FUS. Ich sytuacja prawna
w odniesieniu do sposobu obliczenia podstawy emerytury powszechnej została więc ukształtowana z
zastosowaniem tego przepisu. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że wątpliwości konstytucyjne
przedstawione w pytaniu prawnym dotyczą przepisu wprowadzonego do ustawy o FUS na mocy jej
nowelizacji ustawą z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 637; dalej: ustawa nowelizująca).
(…) W rozpatrywanej sprawie Trybunał nie poddaje analizie całej ustawy nowelizującej, lecz tylko ten
jej przepis, który wprowadził mechanizm potrącania kwot pobranych już świadczeń emerytalnych przy
obliczaniu podstawy emerytury przysługującej po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.
Posłużenie się przez ustawodawcę takim rozwiązaniem nie stanowiło – na gruncie ustawy nowelizującej – unormowania odbiegającego od podstawowych założeń nowego systemu emerytalnego. W istocie
skoro system ten uzależnia wysokość emerytury od długości trwania okresu aktywności zawodowej oraz
wysokości składek odprowadzanych na ubezpieczenie emerytalne, to posłużenie się rozwiązaniem,
które – w ramach gromadzonego przez daną osobę kapitału – uwzględnia pobrane świadczenia
emerytalne przysługujące na podstawie szczególnych rozwiązań, nawiązuje wyraźnie do kapitałowego
charakteru nowego systemu emerytalnego. Zakłada bowiem, że przyznanie powszechnego świadczenia
emerytalnego, finansowanego ze składek płaconych przez ubezpieczonego, nie może jednocześnie
abstrahować od wcześniejszego pobierania świadczeń przez tę samą osobę. Trybunał nie wypowiada się
w tym miejscu na temat celowości zastosowania mechanizmu potrącenia. Stwierdza jedynie, że jego
wprowadzenie odpowiadało w swym zasadniczym wymiarze podstawowym elementom
obowiązującego wówczas systemu emerytalnego. Należy jedynie zaznaczyć, że ustawa nowelizująca
została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 6 czerwca 2012 r., natomiast zgodnie z jej art. 22, weszła w życie
1 stycznia 2013 r. Wprowadzony tą ustawą art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej i przewidziany w tym
przepisie mechanizm ustalania podstawy emerytury powszechnej z pomniejszeniem o kwoty pobranych
uprzednio emerytur dotyczył, oprócz wcześniejszej emerytury, także innych szczególnych typów
emerytur przewidzianych w ustawie emerytalnej. Oceniając zgodności art. 25 ust. 1b ustawy
emerytalnej z art. 2 Konstytucji TK wskazał, że wprowadzenie do ustawy emerytalnej mechanizmu
potrącania kwot pobranych świadczeń z tytułu wcześniejszej emerytury przy obliczaniu podstawy
emerytury powszechnej dla kobiet urodzonych w 1953 r. nastąpiło z naruszeniem wynikającej z art.
2 Konstytucji zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Ubezpieczone, które
zdecydowały się przejść na wcześniejszą emeryturę, nie miały – w momencie podejmowania tej decyzji
na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego – świadomości co do skutków prawnych, jakie
może ona wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. Nie mogły
przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego,
będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia. Nie spodziewały
się, że fakt wypłacania świadczeń emerytalnych wpłynie na sposób ustalania wysokości świadczenia w
ramach emerytury powszechnej. Dodatkowo należy zaznaczyć, że kobiety te przez cztery lata mogły
realizować swoje uprawnienia w oparciu o obowiązujący przed 2013 r. stan prawny. Natomiast zasady
ustalania wysokości świadczeń emerytalnych, wypłacanych kobietom urodzonym w latach 1949-1952,
które przeszły na tych samych warunkach na emeryturę wcześniejszą, pozostały niezmienione.
Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy, wskazać należy, że ubezpieczony – tak
jak kobiety, których sytuacją zajmował się TK w wyroku z 6 marca 2019 r. – przeszedł na emeryturę
wcześniejszą przed 1 stycznia 2013 r. (od 10 czerwca 2009 r.) w wieku 60 lat, natomiast prawo do
emerytury powszechnej nabył dopiero po wejściu w życie przepisu art.25 ust.1b ustawy emerytalnej. W
momencie podejmowania decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie mógł zatem – na podstawie
obowiązującego wówczas stanu prawnego – mieć świadomości co do skutków prawnych, jakie może
wywołać jej pobieranie na wysokość emerytury powszechnej. Nie mógł w żadnym razie przewidzieć, że
przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego, będzie wiązało
się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia. Jak wskazał TK w cytowanym
wyżej wyroku z 6 marca 2019 r. , „podejmowanie decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie
może wiązać się z pozostawaniem w niepewności co do ukształtowania (…) sytuacji prawnej w
przyszłości, jeżeli jest konsekwencją decyzji podjętych w oparciu o obowiązujący stan prawny.
Rozpoczęcie realizacji prawa do wcześniejszej emerytury, która bezpośrednio wpływa na wysokość
emerytury powszechnej – w oparciu o zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa –
stanowi podstawę uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny
„reguł gry” w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w
ustawie. Nie będzie tym samym pułapką dla tych, którzy w zaufaniu do obowiązującego prawa,
określającego w dodatku horyzont czasowy wypłacanych świadczeń i zasad ich realizacji, skorzystali ze
swoich uprawnień.”
Reasumując, uznać należało, że również w przypadku ubezpieczonego – który nabył prawo do
wcześniejszej emerytury w 10 czerwca 2009 r., a zatem jeszcze przed dodaniem do ustawy emerytalnej
przepisu art.25 ust 1b, natomiast prawo do emerytury powszechnej po 1 stycznia 2013 r., a zatem już po
dodaniu do tej ustawy przepisu art.25 ust 1b – występują podstawy do odmowy zastosowania tego
ostatniego przepisu jako niezgodnego z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Konsekwencją
powyższego jest przyznanie ubezpieczonemu prawa do przeliczenia jego emerytury powszechnej z
pominięciem art.25 ust.1b ustawy emerytalnej. Podkreślić jednak należy, że prawo to dotyczy jedynie
okresu od 10 czerwca 2009 r. do 10 grudnia 2014 r. Ubezpieczony bowiem nabył prawo do emerytury
powszechnej z dniem 10 grudnia 2014 r., z chwilą ukończenia 65 lat i 6 miesięcy (art.24 ust.1b pkt 2
ustawy emerytalnej w brzmieniu obowiązującym w dniu 10 grudnia 2014 r. (do 30 września 2017 r.
włącznie) . Ubezpieczony z możliwości wypłaty emerytury od tego dnia nie skorzystał i wniosek o
emeryturę złożył w listopadzie 2015 r., nabywając na jego podstawie prawo do wypłaty emerytury
powszechnej od 1 listopada 2015 r. Podkreślić należy, że prawo do emerytury powstaje z mocy prawa z
dniem spełnienia wszystkich przesłanek wymaganych do jego nabycia, ale niezbędne jest także
potwierdzenie tego prawa w celu uruchomienia wypłaty ustalonego świadczenia w określonej
wysokości, które wymaga złożenia stosownego wniosku i jego rozpoznania w stanie prawnym
adekwatnym dla jego oceny (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2017 r., III UZP
6/17, OSNP 2018 Nr 3, poz. 34; OSP 2019 Nr 1, poz. 5, z glosą A. Antonowa). Czym innym jest zatem
prawo do emerytury a czym innym jej wypłata. Analizując powyższe w kontekście rozważań
dotyczących naruszenia art.2 Konstytucji w zakresie sposobu obliczenia emerytury powszechnej
ubezpieczonego, uznać należy, że ochrona konstytucyjna nie może trwać po spełnieniu przez
ubezpieczonego przesłanek nabycia prawa do emerytury powszechnej tj. po 9 grudnia 2014 r., bowiem w
tym czasie – ponad 3 lata po dodaniu do ustawy emerytalnej art.25 ust.1b – ubezpieczony powinien mieć
już świadomość istnienia tego uregulowania i jego konsekwencji dla wysokości emerytury powszechnej
osób takich jak on, tj. pobierających emeryturę wcześniejszą. Powinien wiedzieć, że dalsze pobieranie
emerytury wcześniejszej zmniejszy jego emeryturę powszechną. Od 10 grudnia 2014 r. ubezpieczony
należy już do grona wszystkich innych ubezpieczonych, którzy np. rozpoczęli pobieranie emerytury
wcześniejszej po 1 stycznia 2013 r., a następnie wystąpili z wnioskiem o emeryturę powszechną, od
której podstawy odliczono im pobrane wcześniej kwoty emerytur wcześniejszych na podstawie art.25
ust.1b ustawy emerytalnej.Natomiast w kolejnej ze spraw w której reprezentowaliśmy naszego klienta wnosząc odwołanie do decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 13.05.2025 r., sygn. akt: VI U 1504/24 uwzględnił wniesione przez nas odwołanie, wskazując, iż:
Zgodnie z art. 188 pkt 1 Konstytucji Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach
zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją. Norma ta daje Trybunałowi
Konstytucyjnemu wyłączną kompetencję rozstrzygania o niekonstytucyjności oznaczonego
przepisu ustawy; w konsekwencji tylko Trybunał Konstytucyjny może rozważać usunięcie z
systemu prawnego przepisów sprzecznych z ustawą zasadniczą. Przyjmuje się jednak, że czym
innym jest ocena konstytucyjności przepisu mającego zastosowanie w konkretnej sprawie
rozstrzyganej przez sąd. Już w uchwale z 4 lipca 2001 roku Sąd Najwyższy podkreślił, że odmowa
zastosowania przepisu ustawy uznanego przez sąd za sprzeczny z Konstytucją nie narusza
kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, bowiem przedmiot orzekania sądu dotyczy
indywidualnego stosunku społecznego, a Trybunał Konstytucyjny orzeka o prawie. Wykonując
władzę sądowniczą (art. 10 ust. 2 Konstytucji) sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości (art. 175 ust.
1 Konstytucji). Z kolei rola Trybunału przypomina bardziej władzę ustawodawczą tzw.
ustawodawcy negatywnego (mimo że art. 10 ust. 2 Konstytucji zalicza go do władzy sądowniczej).
Przypomnieć nadto należy, że art. 8 ust. 2 Konstytucji daje podstawę do bezpośredniego
stosowania Konstytucji. Dojdzie do tego wtedy, kiedy sąd stwierdzi konflikt między normami
(zasadami, wartościami) konstytucyjnymi, a przepisem ustawy, który ma zastosować i – co istotne – poprzez taki zabieg sąd nie wyeliminuje kwestionowanego przepisu z obrotu prawnego, lecz
odmówi jego zastosowania w indywidualnej sprawie (wyrok Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7
grudnia 1999 roku, I PKN 438/99, również wyrok SN z dnia 7 kwietnia 1998 r., I PKN 90/98).
Dopuszczalność stosowania tzw. „rozproszonej kontroli konstytucyjnej” przez sądy ma miejsce w
sytuacjach oczywistych, tj. wówczas, gdy w przeszłości Trybunał Konstytucyjny orzekał już o
normie analogicznej do normy, która ma być zastosowana w danej sprawie, albo w przypadku
powtórzenia niekonstytucyjnej normy przez ustawodawcę (Naczelny Sąd Administracyjny w
wyroku z 20 lipca 2021 roku II FSK 1832/16, LEX nr 3232398, podobnie Sąd Najwyższy w
wyrokach z dnia 17 marca 2016 roku, V CSK 377/15, z dnia 20 lutego 2018 roku, V CSK 230/17 i
z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 493/18).
Z podobną sytuacją jak wyżej opisana mamy do czynienia w niniejszej sprawie, gdyż już w
dniu 6 marca 2019 roku w sprawie o sygn. akt P 20/16 Trybunał Konstytucyjny zakwestionował
konstytucyjność art. 25 ust 1 b ustawy o emeryturach i rentach.
W wyroku tym Trybunał stwierdził, że art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2018 roku poz. 1270 oraz z
2019 roku poz. 39), w brzmieniu obowiązującym do 30 września 2017 roku, w zakresie, w jakim
dotyczy urodzonych w 1953 roku kobiet, które przed 1 stycznia 2013 roku nabyły prawo do
emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. Trybunał Konstytucyjny, udzielając odpowiedzi na pytanie Sądu Okręgowego w
Szczecinie, związany był zakresem stanu faktycznego sprawy, w której Sąd Okręgowy zadał
pytanie i z tego względu kwestionowany art. 25 ust. 1b ustawy o FUS został poddany kontroli
konstytucyjności przez TK wyłącznie w odniesieniu do ubezpieczonej urodzonej w 1953 roku,
która nabyła i zrealizowała prawo do emerytury na podstawie art. 46 ustawy emerytalnej, czyli
nabyła prawo do tzw. wcześniejszej emerytury. Jak wskazał TK spór toczący się przed sądem nie
dotyczył samego sposobu obliczenia podstawy emerytury przez ZUS, ale dopuszczalności
zastosowania – w tym zakresie – mechanizmu potrąceń, o którym mowa w kwestionowanym art. 25
ust. 1b ustawy emerytalnej. Zastosowanie tego mechanizmu w odniesieniu do ubezpieczonej,
której dotyczyła sprawa tocząca się przed pytającym sądem, spowodowało ustalenie emerytury
powszechnej w wysokości niższej niż pobierana przez nią wcześniejsza emerytura. Dalej TK
wskazał, że istotne znaczenie ma to, że mechanizm ustalania podstawy emerytury powszechnej
zgodnie z zasadą przewidzianą w art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej obowiązuje od 1 stycznia 2013
roku Ma zatem zastosowanie tylko do pewnej grupy kobiet korzystających z wcześniejszej
emerytury – urodzonych w 1953 roku. Tylko te ubezpieczone, przechodząc na wcześniejszą
emeryturę, osiągnęły powszechny wiek emerytalny już po wejściu w życie kwestionowanego art.
25 ust. 1b ustawy o FUS. Ich sytuacja prawna w odniesieniu do sposobu obliczenia podstawy
emerytury powszechnej została więc ukształtowana z zastosowaniem tego przepisu. Trybunał
Konstytucyjny wskazał, że wątpliwości konstytucyjne przedstawione w pytaniu prawnym dotyczą
przepisu wprowadzonego do ustawy o FUS na mocy jej nowelizacji ustawą z dnia 11 maja 2012
roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 637; dalej: ustawa nowelizująca). (…) W rozpatrywanej
sprawie Trybunał nie poddaje analizie całej ustawy nowelizującej, lecz tylko ten jej przepis, który
wprowadził mechanizm potrącania kwot pobranych już świadczeń emerytalnych przy obliczaniu
podstawy emerytury przysługującej po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.
Posłużenie się przez ustawodawcę takim rozwiązaniem nie stanowiło – na gruncie ustawy
nowelizującej – unormowania odbiegającego od podstawowych założeń nowego systemu
emerytalnego. W istocie skoro system ten uzależnia wysokość emerytury od długości trwania
okresu aktywności zawodowej oraz wysokości składek odprowadzanych na ubezpieczenie
emerytalne, to posłużenie się rozwiązaniem, które – w ramach gromadzonego przez daną osobę
kapitału – uwzględnia pobrane świadczenia emerytalne przysługujące na podstawie szczególnych
rozwiązań, nawiązuje wyraźnie do kapitałowego charakteru nowego systemu emerytalnego.
Zakłada bowiem, że przyznanie powszechnego świadczenia emerytalnego, finansowanego ze
składek płaconych przez ubezpieczonego, nie może jednocześnie abstrahować od wcześniejszego
pobierania świadczeń przez tę samą osobę. Trybunał nie wypowiada się w tym miejscu na temat
celowości zastosowania mechanizmu potrącenia. Stwierdza jedynie, że jego wprowadzenie
odpowiadało w swym zasadniczym wymiarze podstawowym elementom obowiązującego
wówczas systemu emerytalnego. Należy jedynie zaznaczyć, że ustawa nowelizująca została
ogłoszona w Dzienniku Ustaw 6 czerwca 2012 roku, natomiast zgodnie z jej art. 22, weszła w życie
1 stycznia 2013 roku. Wprowadzony tą ustawą art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej i przewidziany w
tym przepisie mechanizm ustalania podstawy emerytury powszechnej z pomniejszeniem o kwoty
pobranych uprzednio emerytur dotyczył, oprócz wcześniejszej emerytury, także innych
szczególnych typów emerytur przewidzianych w ustawie emerytalnej. Oceniając zgodności art.
25 ust. 1b ustawy emerytalnej z art. 2 Konstytucji TK wskazał, że wprowadzenie do ustawy
emerytalnej mechanizmu potrącania kwot pobranych świadczeń z tytułu wcześniejszej
emerytury przy obliczaniu podstawy emerytury powszechnej dla kobiet urodzonych w 1953
roku nastąpiło z naruszeniem wynikającej z art. 2 Konstytucji zasady zaufania do państwa i
stanowionego przez nie prawa. Ubezpieczone, które zdecydowały się przejść na wcześniejszą
emeryturę, nie miały – w momencie podejmowania tej decyzji na podstawie obowiązującego
wówczas stanu prawnego – świadomości co do skutków prawnych, jakie może ona
wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. Nie mogły
przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku
emerytalnego, będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane
świadczenia. Nie spodziewały się, że fakt wypłacania świadczeń emerytalnych wpłynie na
sposób ustalania wysokości świadczenia w ramach emerytury powszechnej.
Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy, wskazać należy, że ubezpieczony –
tak jak kobiety, których sytuacją zajmował się TK w wyroku z 6 marca 2019 roku – nabył prawo do
na emerytury wcześniejszej przed 1 stycznia 2013 r. w wieku 60 lat, natomiast prawo do emerytury
powszechnej nabył dopiero po wejściu w życie przepisu art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej – od 1
lutego 2016 roku. W momencie podejmowania decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie
mógł zatem – na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego – mieć świadomości co do
skutków prawnych, jakie może wywołać jej pobieranie na wysokość emerytury powszechnej. Nie
mógł w żadnym razie przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem
powszechnego wieku emerytalnego, będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego
kapitału o pobrane świadczenia. Jak wskazał TK w cytowanym wyżej wyroku z 6 marca 2019
roku, „podejmowanie decyzji o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie może wiązać się z
pozostawaniem w niepewności co do ukształtowania (…) sytuacji prawnej w przyszłości, jeżeli
jest konsekwencją decyzji podjętych w oparciu o obowiązujący stan prawny. Rozpoczęcie
realizacji prawa do wcześniejszej emerytury, która bezpośrednio wpływa na wysokość emerytury
powszechnej – w oparciu o zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa – stanowi
podstawę uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny „reguł
gry” w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w ustawie.
Nie będzie tym samym pułapką dla tych, którzy w zaufaniu do obowiązującego prawa,
określającego w dodatku horyzont czasowy wypłacanych świadczeń i zasad ich realizacji,
skorzystali ze swoich uprawnień.
WYRÓWNANIE ŚWIADCZENIA
Należy wskazać, iż organy państwa winny przywrócić stan konstytucyjności w pełni – przedmiotowe winno sprowadzać się nie tylko do ,,zmuszenia” organu rentowego do przeliczenia świadczenia ale w ocenie autora niniejszego postu do pełnego przywrócenia stanu zgodnego z Konstytucją poprzez wsteczne przeliczenie oraz wyrównanie świadczenia – ku czemu w mojej ocenie są istotne argumenty prawne.
KONTAKT Z KANCELARIĄ – PORADY PRAWNE, PROWADZENIE SPRAW SĄDOWYCH I PRZED ORGANAMI ADMINISTRACJI
Jeśli chciałbyś uzyskać poradę prawną, lub też zlecić poprowadzenie sprawy sądowej, reprezentowanie Ciebie w postępowaniu przed organami administracji, w w/w zakresie, lub w szczególności w sprawie przeciwko: ZUS, KRUS, lub Twojej jako pracownika, pracodawcy, w zakresie między innymi:
- odwołania od decyzji ZUS, w sprawie: prawa do emerytury w tym prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, o rentę z tytułu niezdolności do pracy, rentę rodzinną, rentę szkoleniową, podleganie ubezpieczeniu społecznemu, niepodleganie ubezpieczeniu społecznemu, jako pracownik, zleceniobiorca, przedsiębiorca itd., w sprawie kwalifikacji umów o dzieło, o umorzenie należności ZUS, świadczenia przedemerytalne, uzyskanie prawa do układu ratalnego, o zasiłek macierzyński, zasiłek chorobowy, inne świadczenia z ZUS, Odwołania od decyzji KRUS, itp.
- w sprawie z zakresu prawa pracy: z odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, odwołania od rozwiązania umowy o pracę, o wynagrodzenie za pracę, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, zapłatę odprawy, zapłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, sprostowanie świadectwa pracy, itp.
zachęcam do kontaktu, jak również zachęcam do zapoznania się z ofertą mojej Kancelarii w zakresie prowadzenia spraw: rodzinnych, spadkowych, z zakresu dochodzenia roszczeń (windykacji).