Przedmiotową jak się wydaje nie budzącą wątpliwości tezę postawił Sąd Okręgowy rozpoznając – jak się okazało skuteczne – zażalenie, które zostało wywiedzione przeze mnie od postanowienia Sądu Rejonowego odmawiającego prawa do wynagrodzenia tytułem zastępstwa. Sprawa jest dość ciekawa pozwolę więc sobie opisać zagadnienie prawne stanowiące jej przedmiot w niniejszym poście.
W związku z postanowieniem Sądu po prawomocnym zakończeniu postępowania ustanowiono pełnomocnika z urzędu (w mojej osobie), który następnie zapoznał się z aktami sprawy, dokonał analizy prawnej oraz spotkał się z klientem. Wobec braku możliwości podjęcia jakichkolwiek działań w sprawie, do Sądu ustanawiającego został skierowany wniosek o przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu, który został oddalony z uzasadnieniem, że pełnomocnik nie podjął żadnej czynności procesowej.
W zażaleniu zaskarżono stanowisko Sądu Rejonowego, Sąd II instancji uznał, że zażalenie ma uzasadnione podstawy zmieniając zaskarżone postanowienie. Sąd Okręgowy zasadnie wskazał, że
wobec podjęcia się przez pełnomocnika czynności faktycznych w postaci zapoznania się z aktami sprawy, spotkania się z klientem i udzielenie mu wyjaśnień zasadnym było przyznania wynagrodzenia, gdyż innych czynności pełnomocnik nie mógł podjąć.
Sąd wskazał, że mając na uwadze ustanowienie pełnomocnika po prawomocnym zakończeniu postępowania ,,nie można czynić temu pełnomocnikowi zarzutu z tego, że wykonując nałożony przez niego obowiązek, zachował się racjonalnie i nie dokonywał czynności, które nie są prawem dopuszczalne.”
W ocenie autora postu, przedmiotowe rozstrzygnięcie wskazuje na prawidłowy kierunek wykładni przepisów o wynagrodzeniu pełnomocników z urzędu – wynagrodzenie należne jest bowiem za czynności, które są możliwe, a także konieczne i racjonalne na danym etapie postępowania.
W przypadku, gdybyś potrzebował pomocy prawnej w sprawie sądowej lub porady prawnej zachęcamy do kontaktu.