Jednym z często powoływanych dowodów w szczególności w sprawach o rozwód, alimenty, ustalenie kontaktów z dziećmi są nagrania. Jednakże czy takie nagrania są legalne, czy mogą być wykorzystane w procesie sądowym, czy za wymienione grozi odpowiedzialność karna. Ciekawe rozstrzygnięcie w tym zakresie wydał ostatnio Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie….
W wyroku z dnia 7 czerwca, sygn. akt IV K 682/14), którym uznał za winną i warunkow umorzył postępowanie karne w stosunku do kobiety, która zostawiła dyktafon w samochodzie i wspólnym mieszkaniu stron. Następnie tak uzyskane nagrania wykorzystała następnie w sprawie o rozwód w której Sąd orzekł wyłączną winę małżonka.
Należy wskazać, że art. 267 § 4 kodeksu karnego, który penalizuje w/w zachowanie stanowi, że przestępstwo zostaje dokonane z chwilą dojścia informacji do świadomości owej innej osoby, jeśli informacja nie dojdzie do świadomości innej osoby, to nie nastąpi ujawnienie informacji innej osobie (B. Kunicka-Michalska, Przestępstwa przeciwko ochronie informacji…, s. 700).
Wymienione celnie podsumował w postanowieniu Sąd Najwyższego w wyroku z dnia 27 kwietnia 2016 r. III KK 265/15 ,,1. Utrwalenie przebiegu rozmowy osób trzecich dokonane przez „osobę prywatną” stanowi co do zasady dowód dopuszczalny w postępowaniu sądowym, niemniej okoliczność ta sama przez się nie kreuje uprawnienia do podsłuchu i nie wyłącza odpowiedzialności karnej sprawcy takiego czynu w perspektywie wprowadzanego ustawą z 24 października 2008 r. (Dz.U. Nr 214, poz. 1344) art. 267 § 3 KK.”
Jednakże art. 267 kk jednoznacznie mówi o uzyskiwaniu dostępu do informacji (czyli treści rozmowy) nieprzeznaczonej dla osoby, która rejestruje rozmowę. W przypadku więc, gdy nagrywamy rozmowę w której uczestniczymy nie ponosimy odpowiedzialności karnej i wymienione może stanowić dowód w sprawie.